Mała mieścina mieszcząca się dwie godziny jazdy od lotniska.Rezerwując dom szukałem żeby był po środku wyspy, żeby odległości nie były aż tak wielkie.
Drogi sardyńskie są naprawdę dobre, droga ss125 jest stara i nowa.Nowa przecina się z autostradą i to prawdziwy luksus.Po przyjeżdzie do miasteczka miałem się kontaktować z lokalnym przedstawicielem wynajmującego.Pan Simon wyjechał po nas na główną ulicę i wspólnie pojechaliśmy do naszego miejsca docelowego.
Po moich przygodach na Sycylii z Novasol tym razem wybrałem Atraveo. Był to prawdziwy strzał w 10.Już w Polsce korespondowałem bez problemu z filia w kraju.Panie miłe i odpisywały na bieżąco,co w przypadku Novasol graniczyło z cudem.
Dom miał się mieścić w Bari Sardo,ale prawdziwe położenie to Torre di Baria.Jest to wioska kilka kilometrów od BS położona nad brzegiem morza.
Dom super, nie jestem osoba która w podróży zwraca uwagę na luksus,ale było bardzo dobrze.Dom oddany kilka miesięcy wcześniej lśnił nowością i czystością.Wokół jeszcze nie wszystko zagospodarowane,w końcu nie przyjechaliśmy tu siedzieć w domu.
Plażą długa szeroka z fortecą obronna, o tej porze to nie ma co się spodziewać rozwiniętej infrastruktury plażowej.Na plaży dosłownie kilka osób, woda chłodna żeby nie powiedzieć lodowata. Słońce, plaża morze, szum fal w oddali góry...