Nie spodziewałam się, że ten weekend tak bardzo mnie zaskoczy:) To lubię, nawet bardzo.
Jednocześnie to ostatni wyjazd w tym roku. Był to rok wspaniałych chwil!!!
Uśmiechu, zaskoczenia, przeżyć ... każda podróż była inna. Wspaniałe chwile w Birmie, Bangkoku, Tallinie ...
Teraz odliczam dni do kolejne podróży ... kraj z moich marzeń :) Odkąd pamiętam marzyłem o tym wyjezdzie, kolorach, zapachach i różnorodności tego magicznego kraju. Zatem do stycznia :))))))
Kolejnym postem będą koszty weekendu w Kopenhadze.