Rezerwad Zingaro

Po burzy jednak zawsze wychodzi słonko. Po przebudzeniu i podniesieniu rolet i markizy do góry ukazał się cudny widok. Niebieskie, bezchmurne niebo i słonko. :)
Szybkie śniadanie i w drogę. Dziś Rezerwat Zingaro i plażowanie. Krajobrazy na Sycyli są zabójcze. Piękno samo w sobie. W drodze do rezerwatu warto jest zatrzymać się kilkakrotnie i podziwiać okolice. Piękne zatoczki i błękit morza. Polecam ( wstęp 3 euro) Opis zbędny zdjęcia mówią same za siebie.
Wstęp do rezerwatu ( 3 euro) przy wejściu otrzymuje się mapę zaznaczonym szlakiem i plażami. Dla leniuchów cudna plaża, dla aktywnych treeking. Ja należę do tych pierwszych. Błogie lenistwo i kąpiel w morzu tego mi było trzeba. Plaża kamienisto żwirkowa z niewielką ilością osób i krystaliczna ciepła woda. Nic mi więcej nie potrzeba...
Tego dnia odwiedziliśmy jeszcze dwie inne plaże ( każda inna)
Wracając piękna panorama Castellammare del Golfo. Dla mnie to miasto to przede wszystkim wieli boskie lody. Lody przez duże L. Ten smak i rozmiar…
Jak zawsze podczas moich wyjazdów przychodzi taki moment zatrzymania chwili. Padło na ten dzień :) Otwarte okna samochody, wiatr we włosach, słońce i te widoki…maja chwila.
Wieczór przy Sangrii w otoczeniu domowej czelotki ( 2 psy i kota) i oczywiście ciszy i zachodzącego słońca.

Zdjęcia (44)

Komentarze (0)