Niestety drogę do Betlejem z Jerozolimy przespałem:(((Zmęczenie zrobiło swoje i czas przejazdu to totalna dziura w głowie.
Pogoda również postanowiła się zmienić i z przepięknego poranka nie pozostało już nic.
Betlejem to przede wszystkim Bazylika Narodzenia Chrystusa. Plac przed bazyliką, obstawiony był policją i bramkami. Ludzi tysiące właśnie dzisiaj miała miejsce defilada, co wiązało się z dużymi ograniczeniami.
Do Bazyliki można było wejść tylko na chwilę, ponieważ za kilka minut telewizja miała kręcić mszę. Kościół jak kościół, w posadce piękne mozaiki,na kolumnach rozmyte malowidła. Bazylika w strasznym stanie, dziwię się że jest to miejsce pielgrzymek i nikt o ten zabytek nie dba. Do miejsca narodzenia Jezusa wejść już nie było można. Szkoda bo choć nie wieżę w Boga, to zobaczyć miejsce kultu zawsze warto.