Geoblog.pl    bartek13    Podróże    Gruzja    Lodowiec Chalaadi
Zwiń mapę
2014
15
maj

Lodowiec Chalaadi

 
Gruzja
Gruzja, Mestia
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 2714 km
 
Nasz marszrutka zawiozła nas pod dom Mariny, początkowo planowaliśmy jechać do Uszguli, na jedną noc i dopiero pózniej na dwa kolejne noclegi spędzić w Mesti. Jednak wynajęcie dzipa żeby nas zawiózł i przywiózł w dniu następnym to koszt 400 lari. jak dla nas to stosunkowo za dużo. Postanawiamy, że zostajemy w Mestii na 3 noce i wcześnie rano jedziemy na cały dzień do Urszguli za 200 lari. U Mariny spotykamy grupę rodaków poznaną w pociągu. Aga jak to Aga negocjuje cenę, początkowo gospodyni pokazuje nam pokój z dostawką na polówce, ale ja stanowczo mówię nie. Marina pokazuje nam dwa oddzielne pokoje z werandą i osobną łazienkę. Cenę ustalamy na 90 lari za osobę. I tym sposobem to będzie nasz ostatnie miejsce noclegowe w Gruzji. Szybki prysznic i wyruszamy w drogę :) Mieliśmy pół dnia i postanawiamy iść pod lodowiec Chalaadii. Jest to około 9 km z miasteczka. Najłatwiej jest wynająć auto i część drogi podjechać i od mostku iść w stronę lodowca. Wynajmować auta nie mieliśmy zamiaru i postanawiamy łapać stopa. Pięć minut i Aga zatrzymuje wypasioną furę i pan jedzie w naszym kierunku i mówi że 2 km może nas podrzucić. Skończyło się an 5 km i koniaczku z bagażnika:) Resztę drogi pokonujemy spokojnym spacerkiem, widoki jak wcześniej boskie. Po drodze spotykamy 3 polaków. Na końcu drogi jest most linowy i fajna bryza. Tym samym kończy się zwykła droga i zaczyna się dróżka w górę. Podejście raczej spokojne, idzie się wzdłuż rzeki, pózniej już są wielkie kamieniory i zaczyna się lodowiec. Temperatura już jest nieco niższa, zaczyna wiać i przed nami rozpościera się widok na ośnieżone szczyty lodowiec i witającego nasz psiaka. Piesek chyba tam mieszkał, towarzyszył nam na miejscu, nakarmiony i myślałem, że pójdzie z nami, ale... On ma swoje miejsce na najwyższym kamieniu z widokiem na lodowiec. Przy lodowcu , spotykamy naszych znajomych z pociągu, i schodzimy już wspólnie. Drogę powrotną również pokonujemy autem:) Tym razem korzystamy z podwózki polaków. Pózne popołudnie to spacer po Mestii.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (29)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
irena2005n
irena2005n - 2014-05-31 17:33
pięknie tam....góry niesamowite....
 
 
bartek13
Bartek
zwiedził 24.5% świata (49 państw)
Zasoby: 331 wpisów331 243 komentarze243 10861 zdjęć10861 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
28.10.2016 - 07.11.2016
 
 
02.05.2016 - 09.05.2016
 
 
03.05.2015 - 06.05.2015