Do Varkali przyjechaliśmy już po zmroku, tuk tuk do hotelu za 100 rupii, i jedziemy do Paradise Beach Resort. Nocleg mamy zarezerwowany,ale dopiero na dzień jutrzejszy. Niestety wszystkie pokoje są pełne, ale właściciel oferuje nam nocleg w sąsiednich bungalowach. Szybki prysznic i idziemy zobaczyć jak wygląda tak polecany kurort. Hotel Paradise leży na samym klifie, przed jest fajna knajpka ze świetnym jedzeniem. Niestety bardzo długo się czekan na zamówione danie. W końcu błogie lenistwo!!! Pomimo wieczoru, powietrze jest nadal ciężkie i wilgotność daje mi się we znaki. Kocham ciepło, ale ta wilgotność nie jest dla mnie. Po kolacji zapoznawczy spacer wzdłuż klifu i spać. Od jutra relaxxxxxx.....