Wczesnym rankiem wróciliśmy w okolicy skały Sigiria na safari. Było to od zawsze moje marzenie.Myślałem ,że spełni się w Tajlandii,a padło na Cejlon.Nie przepuszczałem,że siedząc na słoniu jest tak wysoko.Było super.NIEZAPOMNIANE PRZEŻYCIE:)Słonik był młody bo miał 9 lat i wyjątkowo rozumny.Początkowo przeraził mnie fakt związania łańcuchami łap,ale podobno to normalne jak słonie pracują z ludzmi.Chodzi o bezpieczeństwo,jesli go to nie boli to rozumie.Część przechadzki odbyła się drogą w kierunku dzunglii.Spacer o poranku i niesamowite widoki. To jedna z tych chwil,o którą zatrzymuję w pamięci!!!