Geoblog.pl    bartek13    Podróże    Katar,Tajlandia,Kambodża,Birma 2014    Relaxx:)
Zwiń mapę
2014
15
sty

Relaxx:)

 
Birma
Birma, Ngwe Saung
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 12460 km
 
Dzisiejszej nocy mieliśmy dzikich lokatorów. Domek nie należy do tych szczelnych i wszystko może sobie wejść. Otworzyłem oczy a ze ściany spoglądał sobie na mnie jaszczur. Było ich klika i jak się ruszyłem wszystkie uciekły:) Stwierdziły nie ma co wrócimy na kolejną nockę:)
Nie ma piękniejszego widoku niż może i plaża. Śniadanie również z takim widokiem, dziś dla odmiany napój kawowy 3 w 1, sok z pomarańczy, 3 małe i niewypieczone kromki pieczywa tostowego, odrobinę masła, dżemu i do wyboru jaja( sadzone, omlet, gotowane) i 2 banany. Skromnie ,ale już mamy skurczone żołądki więc starcza i to.
Na plaży dziś też pustki, idziemy na spacer w przeciwnym kierunku niż wczoraj. Nad brzegiem kilka kurortów, wszędzie pusto. Najdalej od zabudowań budowany jest rządowy kompleks hotelowo, jachtowo, rekreacyjny. Wielki moloch ze strażnikami, lądowiskiem dla helikopterów, otoczony drutem kolczastym i zaporami od wioski. Postanowiliśmy wejść w głąb lądu zobaczyć co tam jest. Była wioska, i tacy sami uśmiechnięci ludzie. Oferowali kokosa zaznaczając noł many. Zachodzimy do lokalnej knajpki ,bierzemy 4 butelki soku z liczi i pomarańczy, 2 nadziewane placki i palucha jak pączek. Za to wszystko płacimy 1400 kyat, czyli jakieś 4,50 zł. Tu raczej turyści nie zaglądają. Widzimy kompleks od drugiej strony, wzdłuż piaskowa droga, płot kolczasty i normalne życie ludzi. Pewnie już niedługo bo otwarcie ma być w tym roku. Jakiś biały koleś w meleksie dozorował budowę, chcieliśmy przejść na plażę, ale ochrona nam zabroniła. Poszliśmy przez rzekę. Teraz relaks:) Leżę na leżaku pod palmą i piszę. I tak uzupełnię bloga po powrocie, ale lubię pisać na bieżąco. Znowu maszerują panie z rybami. Ryba grillowana na patyku, krewety i ryba bez patyka. Ta ostatnia najlepsza, cena 1000 kyat. Wieczorem idziemy polansować się na promenadę do centrum:) Pomimo zmroku tu życie tętni, nawet przejechał jeden autokar z skośnookimi turystami którzy z za okien swojego klimatyzowanego autokaru podziwiali jak ludzie żyją. Robimy zakupy owocowo – warzywne. Brakuje nam pomidorów, ogórka, jutro będzie sałatka. Pyszne małe mandarynki i ananas na deser. Moja ulubiona kukurydza jest tu o niebo lepsza od tej w Polsce. Gotują ją całą, dopiero później obierają, jest słodziutka i miękka. Odkrywamy, że deptak pod koniec zmienia się z piaskowego na wyasfaltowany, za sprawą kilku luksusowych resortów. Spotykamy znowu rodzinkę z Rosji, rozmawiamy w 3 językach na raz. Bardzo fajni podróżnicy którzy pokazują świat swojemu 12 letniemu synu. Umawiamy się na rano z facetami od motorków na 8 rano i mamy jechać na rybny market. Tu noce robią się czarne, prąd jest tylko w hotelach. Czas na zgranie zdjęć i naładowanie sprzętu na jutro, bo prąd jest tylko do północy.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (65)
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
  • zdjÄ™cie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
bartek13
Bartek
zwiedził 24.5% świata (49 państw)
Zasoby: 331 wpisów331 243 komentarze243 10861 zdjęć10861 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
28.10.2016 - 07.11.2016
 
 
02.05.2016 - 09.05.2016
 
 
03.05.2015 - 06.05.2015