W drodze powrotnej do Jaipur zatrzymujemy się przy jeziorze, parkujemy tuk tuka i już na nogach się wracamy do… wydawało mi się grobowców, a okazało się do ogrodzonego parku. Wstęp 30 rupii na trawie ludzie sobie odpoczywali, ogólnie jeden wielki relax. Mała fontanna, kwiatki …
Wzdłuż jeziora na trawie to jeden wielki handelek. Na trawie i na chodniku porozkładane kramy ze wszystkim, samo jezioro nie zachwyca. Na środku pałac, ale otoczenie raczej zaniedbane i brudne. Mogło być fajne miejsce,ale brud niestety nie zachęca. Kolejnym punktem są grobowce. Jedziemy w górę, nasz tuk tuk ledwo zipie,w lewo,w prawo, w lewo i jesteśmy. Wstęp kolejne 30 rupii, i naszym oczom ukazują się grobowce. Piękne, od mniejszych po większe, za jednym stoi kamera, aparat,pani,pan i ... kręcą reklamę:) Ptaki ćwierkają, zero ludzi, super miejscówka! Polecam bardzo. Wdrapuje się po schodach na górę i cały kompleks widać jak na dłoni.Kręcimy się po okolicy i nasz drajwer zawozi nas na stare miasto. Za dzisiejszy objazd płacimy 400 rupii i umawiamy się na rano. Tym razem już na lotnisko.
Dzisiaj kręcimy się po innych ulicach, bardziej turystycznych. Robimy zakupy, targujemy się ile się tylko da :) Wieczór spędzamy przy pałacu Wiatrów, myślałem, że jest oświetlony... niestety nie jest. Dzisiejszą kolację robimy sami. Kupiliśmy talerz, pomidory, ogórki,paprykę,cebule świeże pieczywo i będzie sałatka. Łapiemy tuk tuka za 150 rupii i mamy prawdziwe disco:) Młody kierowca zapytał się czy lubimy muzykę, i... po chwili podskoczyliśmy:) Siedzieliśmy na kolumnach, to moja chwila:)
Wieczór to pakowanie i rano znowu w drogę....