Geoblog.pl    bartek13    Podróże    Iran    Magiczne miasto...
Zwiń mapę
2016
29
paź

Magiczne miasto...

 
Iran
Iran, kom
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 3202 km
 
Nareszcie jesteśmy :) Jest kilka minut po pierwszej w nocy i pozostaje jeszcze lub aż znalezienie noclegu na najbliższe dwie noce. Kierowca wysadził nas w samym centrum. Mówi tam , hotel ,tam hotel i tam i jeszcze tam. Zaczynamy od małego z pokojami w piwnicy i na piętrze. Cena wyjściowa 7 $, jednak moim koleżanką nie odpowiada czystość. Ja mogę spać chyba wszędzie. Jeden warunek to brak karaluchów, reszta to nie ma znaczenia. Zawsze śpię w śpiworze, wiec nie straszna mi brudna pościel. Idziemy dalej. kolejny hotel za dobę 100 $, kolejny 50 $,kolejny 7 $, ale prawie straszy. Podszedł do nas facet i pyta się czego szukamy? Powiedział, że tam jest hotel i poszedł z nami. Po drodze spotkał innego faceta coś gadali i prowadzą nas do prywatnego apartamentu. Szumnie to brzmi, ale łazienka, pokój, wc i nawet taras. Chwile negocjujemy cenę i zostaje 7 $ za głowę na dobę. Zostajemy!!!! Nie chcieliśmy dać jemu paszportów tylko xero i trochę jeszcze było z tym ustaleń. Stanęło jednak na naszym. W końcu koniec podróży. Zmęczeni, bierzemy prysznic i spać.
Budzimy się po 10, za oknem pięknie świeci słonko, ciepło.
Wychodzimy na ulicę i tam ruch, ludzie zupełnie inaczej niż w nocy. Kupuje chleb w pobliskiej piekarni i idziemy wzdłuż kompleks Fatimy. Na ulicznych kramach króluje cukier i orzechy.Co chwile się zatrzymujemy, tu sok, woda i ciekawość innego. Na pierwszym planie mamy wielki kompleks Mauzoleum Fatimy al- Masumy. Wzdłuż prowadzi promenada i pełno pielgrzymów. Dziewczyny zagadują Iranki i pozują wspólnie do zdjęć. Mi jako facetowi nie wypada robić zdjęcia kobiecie, tym bardziej w tym radykalnym mieście. Wszyscy są mili i uśmiechnięci. I tu obalam pierwszy z wielu mitów o tym kraju. Nawet w Qom ,ludzie przychylnie się patrzą na turystów. Dziewczyną kilka razy spadły chusty i nikt nawet nie zaragował. Piszą o policji, złych spojrzeniach ludzi.
Wchodzimy na teren mauzoleum, mężczyzni swoim wejściem, kobiety swoim. Czekamy na dziewczyny, bo muszą się szczelnie ubrać:) W piękne kolorowe czadory. Z daleka się odróżniają od wszystkich innych kobiet ubranych na czarno.Dostajemy również opiekuna który będzie nam towarzyszył podczas zwiedzania. Turyści bez takiej osoby nie mogą wejść na teren mauzoleum. Cały teren jest ogromny, sporo pielgrzymów, nam jednak nie można wejść nigdzie do środka. Pozostaje zwiedzać tylko z zewnątrz. Nasz opiekun nie zbył zbytnio nami zachwycony bo każdy poszedł w inna stronę i tyle po grupie. Przyszedł kolejny i też zrezygnował. Dla mnie to piękne miejsce, z zupełnie inna tradycją, niestety nie mogliśmy zostać dłużej na placu. Turystą nie można usiąść i obserwować innych. Wszedłeś , zobaczyłeś i wypad. Nie wiem czy nam się tylko tak trafiło, czy nie chcą żeby za dużo się widziało. Siadamy na krawężniku już za murami kompleksu i obserwujemy ludzi. Spacerujemy bez szczególnego celu po ulicach. Po chwili zaczepia nasz pewien chłopiec i pyta ska jesteśmy. My czegoś szukaliśmy i , że nas zaprowadzi. Skończyło się na wspólnie spędzonym prawie całym dniu. Chłopak okazał się studentem informatyki. Oprowadził nas po bazarze, pokazał piekarnie od środka, farbiarnię, łaznie i wiele innych ciekawych miejscówek Niesamowici są ludzie w Iranie. Obiad zjedliśmy częstując się tym co nam proponowali. Pistacje, korniszony, ciastka. Dosłownie wszystko. Niesamowite jest , że przychodzi obcy facet z obcymi, białymi i wchodzi do ciastkarni na zaplecze. Pokazują jak wypiekają ciastka, otwierają wszystko co mają. Na koniec częstują muffinką, ciastkiem i kolejnym i kolejnym. Tak z serca. Bez natręctwa, że trzeba coś kupić .Wspaniali ludzie!!!! Nasz nowy przyjaciel prowadzi nas do herbaciarni tylko dla mężczyzn. Chwile rozmawia z właścicielem i na patio możemy wejść wszyscy. Tam piękne kanapy, mały basenik, zioła i szisza. Odpoczywamy leżąc na kanapie i pojąc herbatę. Po chwili dostajemy sziszę i wspólne zdjęcia. Kolejnym punktem są uliczki starego miasta, meczet i jedziemy w 6 osób taxi do nowej dzielnicy. Jednak to nie dla nas. Widać jednak, jak powstają nowoczesne i zamknięte apartamenty, centra handlowe. Zupełnie inny świat niż ten w starej części. Dochodzi zmrok i jedziemy pod miasto na górę widokową. Na szczycie mieści się meczet i lokalni się tam spotykają na randki. Z góry widać jak potężnym i wielkim miastem jest Qom. Ja już zgłodniałem .Po drodze jednak jedziemy do wielkiego meczetu z pięknymi wieżami. Kompleks Jamkaran, jest podobny do mekki i meczetu w Abu Dhabi. Pięknie oświetlony, kopuły obłędne. Uwielbiam takie rzeczy. Jest już ciemno , a my nic konkretnego dziś nie jedliśmy. Nasz znajomy zawozi nas do knajpy dla lokalnych, jednak kolacja za 50 $ to stanowczo nie dla mnie. Lądujemy na ulicy , wchodzimy do pierwszego napotkanego baru i jemy pysznego kebaba z warzywami za 3$. Mniam. Nasz znajomy coraz częściej zagaduje o perfumach, jak się okazało ma sklep z perfumami i chciał zaprosić nas na zakupy. Nie wiem czy to było celowe czy nie , no ale . Podziękowaliśmy. Sami poszliśmy dalej. Chcieliśmy jeszcze raz wejść do Mauzoleum Fatimy, jednak tu spotkała nas niespodzianka. My faceci weszliśmy bez problemu. Mnie mogli z moja broda wziąść za miejscowego, ale dziewczyn już nie wpuścili bo nie było opiekuna. Próbowaliśmy w różnych wejściach, ale się nie udało. Tak minął nam pierwszy dzień w tym " dzikim " kraju :)))
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (47)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (3)
DODAJ KOMENTARZ
tealover
tealover - 2016-11-12 18:30
kurcze, ale fajnie! :) też myślałam, że temat hidżabu u kobiet jest bardziej restrykcyjny, a widzę, że Twoje dziewczyny w kolorowych chustach chdoziły! Zdziwił mnie widok skośnookiego człowieka na zdjęciu :P Dużo tam takich?
 
bartek13
bartek13 - 2016-11-12 22:46
Kobiety chodza jak chca.Niektóre zakryte inne po europejsku.Tylko główy maja zakryte.W wielu przypadkach dodaje im to urody.Iranki sa piękne.Ten skosnooki to Iranczyk:)
 
BPE
BPE - 2016-11-15 17:56
ale cuda ....... bylibyśmy w Iranie latem, ale darowaliśmy sobie przez upały
 
 
bartek13
Bartek
zwiedził 24.5% świata (49 państw)
Zasoby: 331 wpisów331 243 komentarze243 10861 zdjęć10861 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
28.10.2016 - 07.11.2016
 
 
02.05.2016 - 09.05.2016
 
 
03.05.2015 - 06.05.2015